Jako dziecko bardzo lubiłam chodzić do kościoła ze święconką. W tym roku poraz pierwszy poszłam razem z Amelutą. Specjalnie dla niej przygotowałam miniaturowy koszyk. Bałam się, że baranek marnie zniesie tą wyprawę, ale o dziwo udało mu się wrócić do domu cało. Chleb został zjedzony zaraz przy wychodzeniu z kościoła, a sól wysypana po drodze.
Wszystkim, którzy do mnie zaglądają życzę wspaniałych, spokojnych i radosnych świąt!
3 kwietnia 2010 o 10:57 |
Kasiu, Wesołych Świąt i smacznego Jajka dla Ciebie i rodzinki:) buźka:)
3 kwietnia 2010 o 12:40 |
Wesoły Świat Kasiu, dla całej Waszej Trójki!
Nasz Wiktror dzis tez maszerował dzielnie z koszyczkiem 🙂
3 kwietnia 2010 o 13:08 |
Życzę radosnych Świąt Wielkiej Nocy, dobrze przeżytych w rodzinnej atmosferze pełnej miłości i ciepła!:)
3 kwietnia 2010 o 20:40 |
Wesołych Świąt!
5 kwietnia 2010 o 10:26 |
Święta mają się ku końcowi, więc ja życzę wesołych dni poświątecznych 😉